Kapitalizm jest martwy, niech żyje dług
Sebastien Canderle
Opublikowany w: Czynniki wartości, ekonomia, inwestycje kapitałowe, stały dochód, stany przyszłe, historia i geopolityka, filozofia
Pomimo wielu wad, kapitalizm przez ostatnie trzy stulecia był potężnym motorem tworzenia bogactwa i rozwoju gospodarczego.Jednak to, co klasyczni ekonomiści i rewolucyjni teoretycy, tacy jak Karol Marks, nazywali kapitałem, było w rzeczywistości tym, co finansiści nazywają „słusznością”. Zyski zatrzymane znajdują się w bilansie firmy dotyczącym kapitału własnego. Technicznie rzecz biorąc, większość kapitału zgromadzonego w XVIII i XIX wieku to kapitał własny.Przycisk Subskrybuj
Tradycyjny kapitalizm lub „equityism”
Nie oznacza to, że cały kapitał wygenerowany na przestrzeni czasu został wyprodukowany wewnętrznie lub że przedsiębiorstwa były całkowicie samofinansujące się. Na przykład mania kolejowa z lat 40. XIX wieku w Wielkiej Brytanii była klasyczną bańką giełdową, która była zasilana za pośrednictwem banków wykorzystujących pieniądze swoich deponentów, ale także bezpośrednio przez drobnych inwestorów publicznych.Od tego czasu pieniądze innych ludzi gwarantowały wzrost, chociaż „wpłacony” kapitał pochodzący z ofert publicznych i emisji praw był również częścią udziałów akcjonariuszy w korporacji.Dopiero od połowy XIX wieku dług w postaci kredytów bankowych i obligacji publicznych systematycznie pomagał finansować przedsiębiorstwa. To skłoniło Maxa Webera do zaobserwowania:„We współczesnym życiu gospodarczym emisja instrumentów kredytowych jest środkiem do racjonalnego zgromadzenia kapitału”.Jednak aż do wczesnych dziesięcioleci ubiegłego stulecia dług oprocentowany odgrywał pomocniczą rolę w finansach przedsiębiorstw i jeszcze mniejszą rolę w życiu konsumentów. Poza okazjonalnymi cyklami spekulacyjnymi, takimi jak szalony popyt na amerykańskie obligacje kolejowe po wojnie secesyjnej lub nadmiar kredytów gospodarstw domowych w latach dwudziestych, kapitał własny i oszczędności indywidualne były głównymi źródłami finansowania sektora prywatnego w pierwszych 250 latach kapitalizmu.Ten stan rzeczy zmieniał się najpierw stopniowo po II wojnie światowej, a następnie gwałtowniej w ciągu ostatniego półwiecza.Obwoluty historii rynków finansowych: refleksje nad przeszłością dla dzisiejszych inwestorów
Deregulacja finansowa i innowacje
Decyzja prezydenta Richarda Nixona o zakończeniu międzynarodowego systemu monetarnego Bretton Woods na początku lat 70. otworzyła puszkę Pandory dla mobilnych, transgranicznych finansów. Deregulacja, której celem było stworzenie strukturyzowanych instrumentów pochodnych, natychmiast zyskała na znaczeniu. W następnej dekadzie, za prezydentury Ronalda Reagana w Stanach Zjednoczonych i premier Margaret Thatcher w Wielkiej Brytanii, fala innowacji produktowych sprawiła, że „Pudełko” nigdy więcej nie zostanie zamknięte.Ta kolosalna kreacja kredytu zainspirowała manię obligacji śmieciowych oraz upadki oszczędności i pożyczek w latach 80., kryzysy na rynkach wschodzących w Meksyku, Azji Południowo-Wschodniej i Rosji w latach 90. oraz rozprzestrzenianie się wykupów lewarowanych (LBO) oraz kredytów hipotecznych typu subprime. szaleństwo pożyczkowe zarówno przed, jak i po przełomie tysiącleci.Podaż kredytów prywatnych była szczególnie wyraźna w ostatnich latach po przerwie w czasie kryzysu kredytowego w latach 2008–2010, kiedy przejęły bodźce finansowe. Każdy produkt dłużny — państwo, rynki wschodzące, przedsiębiorstwa finansowe i niefinansowe, sektor mieszkaniowy, konsumencki, studencki i służba zdrowia — osiąga najwyższe poziomy w historii lub prawie takie same. Całkowity dług wynosił 150% PKB USA w 1980 roku; dziś wynosi 400%. W najgorszych fazach Wielkiego Kryzysu wynosił 300%.W dzisiejszych czasach dług odgrywa większą rolę niż kapitał własny. W ubiegłym roku rynki obligacji na całym świecie wyniosły 130 bilionów dolarów, co stanowi wzrost o 30% w ciągu ostatnich trzech lat. Różne źródła szacują, że całkowita kapitalizacja papierów wartościowych zabezpieczonych akcjami wynosi od trzech czwartych do 80% tej kwoty, a wynika to głównie z bezprecedensowego luzowania ilościowego (QE), które napędzało wzrost wycen akcji.To tylko część historii. Jeszcze przed pandemią kredyt rósł znacznie szybciej niż oferty akcji. W 2019 roku branża papierów wartościowych zebrała na całym świecie 21,5 biliona dolarów. Około 21 bilionów dolarów tego kapitału zostało zebrane w formie stałego dochodu. Tylko 540 miliardów dolarów pochodziło z akcji zwykłych i uprzywilejowanych.kafelek bieżącego wydania dziennika analityków finansowych Issue
Brak odkupienia
Za współczesną popularnością kredytu kryje się silny czynnik napędzający.Zgodnie z tradycyjnymi zasadami kapitalizmu, dług jest wymagalny w umowie przed lub w terminie zapadalności. Z 30% produktu narodowego brutto (PKB) po wojnie o niepodległość, dług rządu USA został całkowicie spłacony do lat 40. XIX wieku. Po wzroście do 30% podczas wojny domowej, pod koniec XIX wieku została obniżona do 5%. Wspiął się z powrotem do prawie 30% w 1917 roku z powodu I wojny światowej, a następnie skurczył się do 15% przed wybuchem Wielkiego Kryzysu.Połączenie Nowego Ładu i II wojny światowej spowodowało, że całkowity dług publiczny przekroczył 100% produktu krajowego brutto (PKB), nowy miernik wprowadzony w 1934 roku. W latach 70. kolejne administracje s, bez względu na ich poglądy polityczne, zmniejszyły ten wskaźnik do 30%.Do tego czasu rządy wykazywały wzorowe zachowanie, wystarczająco proste, by naśladować obywateli i przedsiębiorstwa: długi w końcu musiały zostać uregulowane. Jak wskazuje socjolog ekonomii Wolfgang Streeck, zgodnie z planem keynesowskim:„Dług ma być spłacany, gdy gospodarka wraca do odpowiedniego poziomu wzrostu, a budżety publiczne generują nadwyżkę rezerw nad wydatkami”.Wszystko się zmieniło, gdy Reaganomics zastąpiła dochody podatkowe quasi-stałymi pożyczkami rządowymi. Model zyskał akceptację nie tylko w Stanach Zjednoczonych czy wśród prawicowych partii politycznych, ale na całym świecie i w całym spektrum politycznym. Według Reagana dług publiczny USA prawie potroił się z 700 miliardów dolarów w 1980 roku do prawie 2 bilionów dolarów w 1988 roku, wzrastając z 26% do 41% PKB USA.Od lat 80. dług publiczny rósł we wszystkich krajach OECD. Z wyjątkiem krótkiego okresu za prezydenta USA Billa Clintona, narody rzadko przyjmowały keynesowską zasadę zdyscyplinowanej redukcji lub to, co Streeck nazywa „stanem konsolidacyjnym”, w przeciwieństwie do dzisiejszego „stanu zadłużenia”, w którym rządy niewiele realnie starają się ograniczyć wydatki . Dług federalny USA przekracza obecnie 100% PKB.Korporacje i konsumenci poszli w ślady swoich rządów i na masową skalę korzystali z kredytów. Ryzyko polega na tym, że nadużywanie długów może spowodować bankructwa, problemy finansowe i recesje. To był rzeczywiście powszechny scenariusz w poprzednich cyklach gospodarczych. Kryzysy zmusiłyby kredytobiorców do zaprzestania wydatków i szukania sposobów na zmniejszenie swoich zobowiązań. Banki zaprzestałyby udzielania kredytów i wypracowywały rozwiązania dla swoich istniejących portfeli kredytów zagrożonych.Kafelek do edycji podsumowania SBBI
Odpowiedzialność wieczysta
Ta fabuła nie jest już modna. Dług jest w rzeczywistości tak wszechobecny, że termin kapitalizm stał się błędną nazwą. Żyjemy teraz w wieku dźwigni lub długów. Model ten nakazuje, aby w sytuacji kryzysowej kredytobiorcy i kredytodawcy renegocjowali, zmieniali i przedłużali, to znaczy konwertowali i zmieniali harmonogram kredytów. Umowy dłużne stają się coraz bardziej elastyczne.Mimo całej wewnętrznej niestabilności, jaką wywołuje dźwignia finansowa, rządy zachęcają prywatnych pożyczkodawców do kontynuowania udzielania pożyczek w celu uniknięcia recesji i kopania puszki w dół, dopóki gospodarka nie ożywi się. Pożyczkodawcy zgadzają się, ponieważ zarabiają nie na odsetkach naliczanych od pożyczek – w systemie dłużników stopy procentowe pozostają niskie – ale na opłatach układowych, przedpłatach, karach, zgodzie i opłatach doradczych, a także opłatach konsorcjalnych pochodzących z dystrybucji ryzyka niewykonania zobowiązania w całym systemie finansowym.Historycznie, rządy zadłużały się, by spłacić wojny i przeciwdziałać recesji, podczas gdy sektor prywatny – przedsiębiorstwa, nabywcy domów i konsumenci – robił to w czasach prosperity. Ale jak wyjaśnił Alan Greenspan, okres względnej stabilności gospodarczej w latach 1983-2007 – znany jako Wielki Umiar – był „dokładnie rozpałką, która zapala bańki”. Dwie i pół dekady płytkich recesji i finansjalizacji zachęciły wszystkich do podejmowania ryzyka.W obliczu upartego, letargicznego popytu, jest więcej niż prawdopodobne, że nie będziemy w stanie urosnąć do naszego ciężaru zadłużenia. Ale pomimo zaangażowania administracji Bidena w umorzenie pożyczek studenckich, trwająca debata na temat zastosowania tej polityki do naszej zbiorowej księgi pożyczek może nie mieć sensu. Niewielu podniosło perspektywę, że nigdy nie spłacimy tego wiecznie zielonego długu, ale zamiast tego po prostu ustawicznie go przewracamy w obliczu przeciwności losu.Grafika raportu Investment Professional of the Future
Chociaż stały nawis zadłużenia powoduje chroniczny stres w gospodarce i może w końcu wymagać jakiejś formy finansowego katharsis, o ile rządy na całym świecie nie będą współpracować w celu opracowania Wielkiego Oddłużania lub Wielkiego Odpisu, era wieczystego i ekstremalnego lewarowania będzie trwać. .